5 wrz 2012

Hello Ireland!

... said Ola 5 days ago.
Najdłuższe 5 dni w moim życiu chyba :)
Chciałam obnażyć swoje myśli związane z przybyciem tutaj wczoraj i przedwczoraj, ale czas mi tak szybko zleciał, że nie miałam kiedy!

Oh my goodness, ciągle nie wierzę w to, że jestem w Irlandii :)
Niesamowite wrażenie robi na mnie fakt jacy ludzie tutaj są uprzejmi i pomocni.
Rodzina u której jestem jest tak miła, że czasem jest mi aż głupio z tego powodu ;)
Ellen (4) i Joseph (5) chyba mnie lubią, powoli się przyzwyczajają. Jutro wielki dzień, pierwszy raz odprowadzam Josepha do szkoły ^^ Na szczęście nie sama - first time without host mum will be on Monday.

Dziś pierwszy dzień kursu angielskiego w Tralee. Wydaje się być super! Dan (nauczyciel) jest z Anglii i jest zabawny :) Oprócz mnie uczęszcza tam 6(!) hiszpańskich operek, 1 niemiecka i 1 austriacka. Wstępnie z jedną z hiszpanek się nawet umówiłam na imprezę, coś czuję, że będzie co wspominać z tej Irlandii ;)

W tym tygodniu moja host family jedzie na weekend do Oranmore, a ja z nimi, więc będzie okazja spotkać się z tamtejszymi operkami i popodziwiać irlandzkie pub... to znaczy, zabytki ; )

Za to jutro czeka na mnie góra prasowania, odkurzanie i sprzątanie łazienki, ale i tak się w duchu uśmiecham do siebie na myśl o tym :) może nawet po południu skoczę na rowerze do Listowel?

Ireland - I really fell in love with you!

Takie tam wesołe blablanie [KLIK] ;)

1 komentarz:

  1. oh, sluchałam tego nagminnie w 2010 roku jak byłam w IE po raz pierwszy i wogóle mega dużo reggae. Czekam na zdjęcia z Galway na Twoim blogu!

    OdpowiedzUsuń